Zima i jesień to te pory roku, które mogłyby popaść w zapomnienie. Jest zimno. Wieje. Szybko robi się ciemno. A gdy zaczynają się pierwsze śniegi, to chętnie zapadłabym w sen zimowy. Jeszcze nie zapomnijmy o pięknych mrozach. Właśnie za to uwielbiam ten czas :D
Trzeba sobie jakoś radzić. W tym poście opiszę parę sposobów, aby żyło się lepiej. Miłego czytania.
Gdy za oknem plucha, weź za kubek ucha.
Ciepła herbatka, kakao, kawa, grzaniec... mmm. Od razu robi się cieplej na sercu. Ciepło, miło. przyjemnie. Jeszcze przytulny kocyk i jesteśmy jak w raju. Delektujemy się wytwornym napojem a czas płynie jakby w zwolnionym tempie. Żyć i nie umierać.
Mi ta metoda pomaga ogromnie. Równie dobrze sprawdza się kisiel. Ten nadaje się na osłodzenie końcówki dnia.
Z książką nigdy nie będziesz sam.
Siedzisz samemu w domu. Doskwiera ci samotność i depresja. Weź książkę i wtajemnicz się. Każda niesie ze sobą historię. Uruchomia wyobraźnię. Po prostu działa cuda.
Przeniesiesz się do innego świata, gdzie nie musisz być szarym obywatelem. Ta nawet paru minutowa terapia zadziała na ciebie jak miód na serce.
Wypłacz się do bólu łez.
Nie chodzi tutaj o płakanie do poduszki, ale uronienie łez przy ulubionym filmie. Komedia czy film romantyczny nadają się do tego znakomicie. Już dzisiaj wieczorem włącz płytę i ponieś się chwili emocji.
Pośmiej się w przyjacielskim gronie.
Śmiech to zdrowie - podpowiadają mi wszyscy, więc czemu nie korzystać z niego. Umów się ze znajomymi na miłą pogawędkę lub na wspólną imprezę. Baw się i korzystaj z życia.
Nie zapomnij o swojej drugiej połówce. Ten czas jest najlepszy na spędzanie wolnych chwil razem.
Muzyka koi rany.
Ja często w jesienne wieczory czuję, że mam doła. Najlepszym sposobem jest muzyka. Działa ona cuda. Nie potrzeba wcale energetycznych rytmów, aby się rozruszać. Wystarczy włączyć wolną balladę. Humor poprawia się po paru nutkach. To naprawdę działa. Polecam.
Zatop się w puchu.
Wszystko co puchowe i miękkie jest fajne - szczególnie jesienią i zimą. Kocyk, kołderka, sweterki, wełniane skarpetki zawitają do naszych domów.
Ja wprost uwielbiam ten ciepły czas :)
Nauka to potęgi klucz.
Chłodne jesienno-zimowe wieczory to idealny czas na podciągnięcie języka. Niemiecki, angielski, francuski pora zacząć. Ta znajomość na pewno nie pójdzie w las. Może w najbliższe wakacje poznasz sympatycznego obcokrajowca. Kto wie?
Więc książka w rękę i do roboty :) Już, już.
Sport to zdrowie.
Kto powiedział, że nie można uprawiać sportu zimą. Jak najbardziej można i trzeba. Jest dużo opcji spędzania aktywnie czasu. Liczy się ruch.
Trochę przymarzniemy, ale za to będziemy mieli dobry humor i poprawione samopoczucie na parę godzin. Ja uwielbiam spacerować i jeździć na nartach.
Rozgrzej zmysły!
Wolny wieczór zawsze się przyda, gdy za oknem okropna pogoda. Domowe spa, kąpiel, maseczka można zrobić to samemu w domu. Nie trzeba płacić fortuny i wyjeżdżać do spa. Wystarczy parę podstawowych kosmetyków i do boju.
Cenowy szał!
Na koniec to co kobiety kochają najbardziej :) Długi wieczór najlepiej spędzić na poszukiwaniu odpowiedniego rozmiaru bluzki lub przymierzając masę ubrań. Takie ćwiczenia dobrze działają na nasze ciało. Jedyny minus zakupów to wyczyszczone konto. Można to tłumaczyć terapią anty zimową :)
świetne pomysły, u mnie zdecydowanie przeważa nauka, ale w chwilach odpoczynku gorąca kąpiel jak najbardziej :) Lubię też pisać posty, uzupełniać sprawy na blogu, lub właśnie poleżeć pod ciepłą kołderką, przy muzyce i zapachowych świeczkach :)
OdpowiedzUsuńO blogu zapomniałam. :) To teraz dopowiem.
UsuńTak nauka to przede wszystkim.
Pozdrawiam cieplutko :*
Kochana ! Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award ;) Więcej szczegółów znajdziesz u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://taktojastynowa.blogspot.com/2014/12/zostaam-nominowana-do-liebster-blog.html
O dziękuję :) Z przyjemnością odpowiem na pytania :D
UsuńPozdrawiam :*