piątek, 13 lipca 2018

Przepis na makrelę w ziołach


Ryby nie są chętnie jadane przez Polaków. Dzieje się tak może przez ich zapach, smak albo cenę. Jednak warto od czasu do czasu zjeść danie, w którym główne skrzypce będzie grała ryba.


Makrele można w spotkać w supermarkecie na półce z wędzonymi rybami. Jednak mało osób wie, że możemy ją kupić jako surową rybę. Taki okaz odpowiednio przygotowany i upieczony smakuje wybornie, a przygotowanie jego nie jest trudne.


Warto wybierać makrelę, która należy do tłustych ryb, ponieważ zawiera w sobie ważne dla naszego organizmu kwasy tłuszczowe - omega 3. Niestety w naszym jadłospisie występuje mało produktów, które zawierają ten składnik. Przez takie działanie zostaje zaburzona równowaga omaga 3 do omega 6.
Kwasy tłuszczowe omega 3 zmniejszają stany zapalne w naszym organizmie. Działają dobroczynnie na układ krwionośny, mózg, oczy, stan skóry.
Również w rybach znajdziemy witaminę D, która pozwala na odpowiednie wchłanianie wapnia i fosforu do kości. Odpowiednia dieta, a przed wszystkim syntetyzowana witamina D przez promieniowanie słoneczne, wspomoże nasze stawy i kości oraz zapobiegnie osteoporozie występującej w starszym wieku.
Makrela to również źródło białka oraz witaminy B12.


Przepis 

Składniki:


  • makrela (do kupienia w Lidlu lub w Biedronce)
  • cebula
  • majeranek, estragon, rozmaryn, oregano
  • cytryna
  • czosnek
  • pieprz i sól

Rybę należy wyjąc z opakowania. Umyć i ususzyć. Położyć do naczynia żaroodpornego.W środek ryby wsadzić przyprawy i cebulę. Rybę naciąć z wierzchu i nałożyć resztę składników. Piec w piekarniku przez 35 minut temp. 180 stopni C (góra-dół). Mięso musi się dobrze rozdzielać od ości. 


Nie dodaje do ryby oliwy ani masła gdyż, ryba jest sama w sobie tłusta.
Na talerzu można dodać jeszcze świeżą natkę pietruszki, ziemniaki pieczone i sałatkę.


Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i zostawienie komentarzy.
Jeśli spodobał Ci się blog, to zapraszam do obserwacji.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz na: blackandwhiteblogspot@gmail.com